W sezonie wiosennym trzy seriale zawiesiły poprzeczkę tak wysoko, że innym trudno jest sprostać ogromnym oczekiwaniom. Mam na myśli dwie produkcje BBC, o których pisałam w osobnych postach – Ordeal by Innocence (tutaj) i A Very English Scandal (tutaj) oraz wymieniony w poniższym zestawieniu Patrick Melrose. Na szczęście, wśród nowych serii znalazły się tytuły, które mogę szczerze polecić. Dla tych, co szukają przyzwoitych serii obyczajowych – zarekomenduje The Split, a dla wielbicieli klasyki – Howards End.
Gorsze wieści dla miłośników kryminalnych zagadek. W tym sezonie można sięgnąć po Cormorana Strike’a, ale na rozczarowujące Safe Harlana Cobena szkoda czasu. Osobliwe Killing Eve można pokochać lub znienawidzić, więc proponuje przetestować na własnej skórze, czy taka konwencja Wam odpowiada. Z kolei Sweetbitter jest tak nijakie, że zapomnicie co oglądaliście zaraz po napisach końcowych.

Powieściowa seria autorstwa brytyjskiego pisarza Edwarda St Aubyna, to autobiograficzna opowieść o Melrose’ach, toksycznej rodzinie z dobrym nazwiskiem. Gwałcony od piątego roku życia przez despotycznego ojca oraz zaniedbywany przez bogatą matkę alkoholiczkę, Patrick Melrose wyrósł na angielskiego dżentelmena, który albo wstrzykuje sobie do żył narkotyki w obskurnych melinach albo duszkiem wypija cały barek alkoholu w luksusowych hotelach. Ponoć rola walczącego z demonami przeszłości literackiego bohatera znajdowała się na bucket list Benedicta Cumberbatcha (obok roli Hamleta, którą zagrał w 2015 roku). Po seansie pięcioodcinkowej serii, nie ma wątpliwości, że nikt inny nie zagrałby lepiej Patricka Melrose’a. Cumberbatch wspina się na wyżyny swojego aktorskiego kunsztu, tworząc niezwykle poruszający obraz mężczyzny przytłoczonego przez wspomnienia okrutnego dzieciństwa, obezwładnionego przez żal i gniew. Twórcy serii podjęli słuszną decyzję zamieniając kolejność dwóch pierwszych odcinków (w stosunku do struktury powieści). Pierwsze spotkanie ze znieczulonym alkoholem i narkotykami, ledwo trzymającym się na nogach Patrickiem ma niesamowitą siłę rażenia. Nawet jeśli Cumberbatch gra sceny upodlenia z niesamowitym komediowym wyczuciem, to w zabawnych sekwencjach i tak osobista tragedia bohatera wybija się na pierwszy plan.
Wychwalam odtwórcę tytułowej roli, ale aktor nie zapracował sobie samodzielnie na pięć gwiazdek. Świetny scenariusz Davida Nichollsa wiernie oddaje zepsuty świat brytyjskich elit, choć jest on zawsze tylko tłem lub komentarzem do wydarzeń. Podczas, gdy Aubyn ignoruje podział na postaci główne i epizodyczne, zaglądając wszystkim do głowy, Nicholls nawet na chwilę nie traci z oczu Patricka, czyniąc jego historię nadrzędną. Nie zaniedbuje przy tym postaci na drugim planie, dzięki czemu fantastycznie obsadzeni aktorzy mogą rozwinąć skrzydła. Świetnie wypada przede wszystkim Jennifer Jason Leigh jako matka, Hugo Weaving jako ojciec oraz Pip Torrens w roli przyjaciela rodziny – Nicholasa Pratta.
Ocena: 5/5

Główną bohaterką Howards End jest Margaret Schlegel (znakomita rola Hayley Atwell) – otwarta na świat i obracająca się w liberalnych kręgach intelektualistka. Kobieta opiekuje się dwójką młodszego rodzeństwa, Tibbym (kolejna – po End of the F***ing World – godna uwagi serialowa rola młodego Alexa Lawthera) oraz Heleną (Philippa Coulthard). Margaret zaczyna spotykać się z Henrym Wilcoxem (Matthew Macfadyen) – starszym, konserwatywnym biznesmenem, podczas gdy jej młodsza siostra zaprzyjaźnia się ubogą rodziną Bastów. W obu przypadkach zderzenie ze sobą dwóch różnych światów i poglądów wprowadzi w życie bohaterek sporo zamieszania.
Powieść E.M. Forstera na początku lat dziewięćdziesiątych z sukcesem została przeniesiona na duży ekran w filmie Jamesa Ivory’ego (Powrót do Howards End z Anthonym Hopkinsem i Emmą Thompson). W tym kontekście adaptacja telewizyjna mogłaby wydawać się dość ryzykowna, gdyby nie fakt, że znaczek jakości stawia BBC. W 4-odcinkowym serialu (dostępnym na platformie HBO Go) twórcy w pełni czerpią z dobrodziejstwa czasu jakim dysponuje telewizja i skupiają się na stworzeniu wyczerpującej siatki wzajemnych relacji między bohaterami, wynikających z ich rodzinnych koneksji, wykształcenia i pozycji społecznej. Świetny scenariusz autorstwa Kenneth Lonergana (reżyser i scenarzysta głośnego Manchester by the Sea) powoduje, że ta dobrze znana historia brzmi świeżo i ciekawie, a dzięki aktorskim wysiłkom bohaterów łatwo polubić i kibicować im od początku do końca. Wizualna oprawa produkcji pozwala nacieszyć oczy oczy nie tylko pięknymi kostiumami i wnętrzami, ale przede wszystkim uroczymi plenerami Wielkiej Brytanii.
Ocena: 4/5

W serialu autorstwa Phoebe Waller-Bridge (Fleabag) znakomity jest wątek przewodni: znudzona agentka MI5 – Evie i płatna zabójczyni o imieniu Villanelle prowadzą ze sobą zabawę w kotka i myszkę, którą dodatkowo podsyca erotyczna ciekawość. Eve (znakomita Sandra Oh, niegdyś gwiazda serialu Chirurdzy) przemierza pół Europy tropiąc bezczelną przeciwniczkę i wpada na trop tajemniczej organizacji.
Obsesja Eve to jeden z lepiej ocenianych w mediach seriali tego sezonu. Po kilku pierwszych odcinkach sądziłam, że to będzie produkcja, którą będę wychwalać pod niebiosa. Tymczasem w połowie serii okazało się, że nieoczywiste poczucie humoru (charakterystyczne dla Waller-Bridge) oraz szalenie inteligentne bohaterki to zdecydowanie za mało, by z niecierpliwością czekać na kolejny odcinek. Zabrakło przede wszystkim intrygującego tła i dobrze rozpisanej szpiegowskiej intrygi (choć być może część winy spaść powinna na Luke’a Jenningsa, autora książki na której oparto scenariusz produkcji). Tam gdzie do głosu dochodziły rosyjskie służby wywiadowcze oraz członkowie Dwunastu (czyli kilka ostatnich odcinków) nudziłam się jak mops. Z trudem dobrnęłam do finału sezonu i raczej nie ma mowy, bym w przyszłości wzięła się za zaplanowaną drugą odsłonę produkcji.
Ocena: 2/5

W bogatej ofercie serialowej zawsze najtrudniej o przyzwoity serial obyczajowy. Na szczęście, w tym sezonie BBC stanęło na wysokości zadania dostarczając świetną 6-odcinkową produkcję. Scenariusz napisała Abi Morgan (nazwisko, które powinno się Wam kojarzyć z innym brytyjskim serialem – Czas prawdy). The Split to historia prawniczej rodziny Defoe. Główną bohaterką jest Hannah (znakomita Nicola Walker), która opuściła rodzinną firmę i przeszła do konkurencyjnej korporacji, gdzie prowadzi sprawy rozwodowe zamożnych klientów. Hannah jest mamą trójki dorastających pociech i żoną sympatycznego prawnika. Jej pozornie szczęśliwe życie zakłóca niespodziewana wizyta ojca, którego nie widziała 30 lat. Ale to dopiero początek niespodzianek, jakie szykuje jej los.
The Split ciekawie opowiada o pogmatwanych relacjach ludzkich, małżeńskich i rodzinnych, o dawnych miłościach i niewykorzystanych szansach. Nie jest to nic, czego do tej pory nie widzieliście w telewizji, ale świetnie napisany scenariusz oraz doskonała obsada (choć bez wielkich nazwisk na liście płac) powodują, że co tydzień z chęcią zasiadałam przed telewizorem.
Ocena: 4/5

Michael C. Hall, czyli serialowy Dexter, powrócił do telewizji. Zamienił słoneczne Miami na angielskie przedmieścia, ale tutejszy klimat najwyraźniej mu nie służy. W Safe – serialu Harlana Cobena, popularnego autora kryminałów, amerykański aktor wcielił się w rolę owdowiałego chirurga, mieszkającego wraz z córkami w zamożnej dzielnicy domów jednorodzinnych. Gdy znika jedna z jego pociech, bohater zaczyna odkrywać mroczne tajemnice swoich najbliższych…
Safe jest serialem nierównym. Kto przejdzie pierwsze 2-3 dość niemrawe odcinki, z kilkoma niedopracowanymi wątkami (oskarżenie nauczycielki o romans z nieletnim) i słabo poprowadzonymi postaciami (konia z rzędem temu, kto wytłumaczy mi po co rodzina Marshallów została pokazana została jak banda idiotów?), ten może liczyć na rekompensatę w drugiej połowie serii i całkiem satysfakcjonujący finał. Safe raczej nie zostanie w głowie na długo, podobnie jak trochę mdła rola Michaela C. Halla. Prawie osiem godzin lepiej przeznaczyć na lepszą produkcję (a w tym sezonie jest w czym wybierać) lub przeczytać dobry kryminał. Chociażby Cobena.
Ocena: 2/5

Odcinki serialu BBC pokazywane były w dwóch odsłonach w 2017 i na początku 2018. W końcu wszystkie sezony pojawiły się w Polsce, na platformie HBO Go. Warto po nią sięgnąć, choć serie detektywistyczne wychodziły Brytyjczykom znacznie lepiej. Jednak produkcja oparta na książkach J.K. Rowling (wydanych pod pseudonimem Robert Galbraith) ma kilka mocnych punktów.
Akcja serialu dzieje się we współczesnym Londynie, ale nie ma tu miejsca na pościgi i strzelaniny. Jest za to sporo żmudnej detektywistycznych pracy, którą wykonuje ponury bohater o nazwisku Cormoran Strike (świetny Tom Burke). To ciekawa postać z przeszłością, która czasem go dopada. Strike jest bowiem synem gwiazdora rocka i byłym żołnierzem z Afganistanu (na służbie stracił nogę). Jest inteligentny i skuteczny, więc czasem znajduje się w centrum zainteresowania prasy, choć wolałby zaszyć się w swoim pokoju na tyłach biura przy Denmark Street w Soho. Jego zawodową partnerką jest urocza Robin (doskonale obsadzona Holliday Grainger), która nie ustępuje Cormoranowi bystrością, determinacją i odwagą. To właśnie świetnie rozpisane główne postaci stanowią siłę napędową serialu. Nawet jeśli nie wszystkie sprawy, nad którymi pracują są szczególnie intrygujące, to z przyjemnością obserwuje się pracę sympatycznej pary detektywów, czekając aż twórcy serii w końcu zeswatają ich ze sobą.
Ocena: 3/5

Główną bohaterką serialu stacji Starz jest 22- letnia Tess (Ella Purnell, znana z Osobliwego domu Pani Peregrine czy ostatniej ekranizacji prozy Agathy Christie – Ordeal by Innocence), która przybywa do Nowego Jorku, by rozpocząć nowe życie. Choć nie ma żadnego doświadczenie w branży, zdobywa pracę kelnerki w jednej z najlepszych restauracji w mieście.
Choć życie w Wielkim Jabłku pokazane jest od kuchni, to jednak wyraźnie brakuje mu smaku. Mdłe są przede wszystkim postacie. Zacznijmy od Tess, która wydaje się świetnym materiałem na sympatyczną protagonistkę. Ale ciężko kibicować komuś, kto nie ma przeszłości (twórcy sprowadzają ją głównie do braku matki), planów ani pomysłu na siebie. Gdy w jednej ze scen, koleżanka z pracy powie o Tess, że tak długo polegała w życiu na swoim uroku, że nie wyrobiła sobie żadnego charakteru, pozostaje nam tylko przytaknąć. Pewien potencjał można dostrzeć również w postaciach drugoplanowych – w wymagającym właścicielu restauracji Howardzie (znany z House of Cards – Paul Sparks), ambitnej Simone (Caitlin FitzGerald) czy outsiderze Jake’u (Tom Sturridge). Niestety, twórcy, którzy zamykają opowieść w w sześciu 30-minutowych odcinkach, nie mają czasu na skomplikowane wątki, relacje oraz rozbudowane postacie. I to chyba największa bolączka Sweetbitter.
Ocena 2/5
(M.)
Patrick Melrose to odkrycie ostatnich miesięcy! Czasami jak się ogląda mnóstwo seriali, to ma się wrażenie, że cię już nic nie zaskoczy. Cieszę się jednak, że zawsze w końcu znajdzie się jednak to coś, co przychodzi i zaskakuje. W przypadku tego serialu, o ile sama fabuła nie jest odkrywcza, to gra aktorska i sposób realizacji po prostu zachwycają. Intryguje zwłaszcza kontrast pomiędzy poważną tematyką serialu a jego kolorową, momentami wręcz cukierkową, stroną wizualną.
Mocno liczyłam na Safe zwłaszcza z powodu Amandy. Recenzje są mocno podzielone ale chyba i tak dam szanse 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Podzielam zachwyt nad Patrick Melrose. I polecam lekturę książki.Co do Safe, to spróbuj. Początek trochę toporny, ale potem jest znacznie lepiej.
PolubieniePolubienie
Dzięki za podrzucenie Howards End – tak luźno skojarzyło mi się z sagą rodu Forsite’ów. W wolnym czasie obejrzę serial i poczytam sagę, którą niegdyś odrzuciłem
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję za komentarz. Miłych wrażeń!
PolubieniePolubienie
wyszedł nowy serial produkcji Pana od BRuno – polecam http://hardlab.pl/lifestyle/146-filmy-seriale/675-pociagnij-spust-i-zrob-bang-bang-sacha-baron-cohen-porusza-temat-dostepu-do-broni-przez-dzieci
PolubieniePolubienie