Rebecca Frecknall to obecnie najgorętsze nazwisko w świecie teatralnym. Jej fenomenalny Cabaret skradł serca publiczności. Teraz w kameralnym, oddalonym od zgiełku West Endu, Almeida Theatre, artystka stworzyła kolejny hit.
Spektakl zachwyca od pierwszej minuty, gdy cała obsada porusza się w slow motion w rytm dźwięków wybijanych na perkusji i kapiącego deszczu. Ten trik reżyserka zastosuje jeszcze kilka razy, co nada przedstawieniu niezwykłej plastyczności. Paul Mescal, który ostatnio specjalizował się w rolach wrażliwców, tutaj prezentuje swoje drapieżne wcielenie i niebezpieczną energię. Jest równie fascynujący, co odpychający. Ale największą gwiazdą przedstawienia jest Patsy Ferran, która dołączyła do obsady tuż przed premierą. Jej kreacja bazująca na kruchości, neurotyczności bohaterki, sprawdza się doskonale. Zaś sceniczna chemia z Mescalem i Anjaną Vasan jest niezwykła. I to, że zbudowała ją w zaledwie kilka tygodni, świadczy o talencie tej młodej aktorki.

(M.)
zdjęcia: Marc Brenner