Dyrektor artystyczny Bridge Theatre, Nicholas Hytner wziął na warsztat niezbyt popularną sztukę Henrika Ibsena John Gabriel Borkman. To opowieść o zhańbionym biznesmenie, który oskarżony o oszustwa finansowe zaprzepaścił zarówno majątek, jak i dobre imię rodziny. Teraz zamknięty samotnie w górnych piętrach swojej rezydencji snuje marzenia o powrocie na szczyt.
Nic dziwnego, że sztuka Ibsena rzadko bywa wystawiana, nie ma zbyt wiele do zaoferowania współczesnemu odbiorcy. Nawet jeśli historie o skompromitowanych przedsiębiorcach zdarzają się współcześnie znacznie częściej niż w ibsenowskiej rzeczywistości (dramat powstał w 1896 roku). Hytner próbuje uwspółcześnić tekst norweskiego dramatopisarza, ale niewiele to pomaga powolnej i nieangażującej historii. Ostatecznie spektakl w Bridge Theatre bardziej ziębi niż grzeje. A szkoda. Tak fantastyczne aktorskie trio (Simon Russell Beale, Lea Williams, Claire Higgins) zasługuje na lepszy materiał…
(A.)



