Wczoraj ogłoszono nominację do Złotych Globów 2016. Nagród – w moim odczuciu – znacznie ciekawszych, mniej tendencyjnych i politycznych – niż Oskary. Nagród, które uwzględniają również dorobek telewizji. Poniżej spisałam kilka wniosków, które nasunęły mi się w czasie przeglądania listy nominowanych (pełna lista tutaj). Jak zwykle nie obyło się bez niespodzianek.
Carol faworytem Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej. Stylowy melodramat w reżyserii Todda Haynesa zdobył aż 5 nominacji. Zaraz po nim plasuje się The Big Short, Zjawa i Steve Jobs z 4 nominacjami. Tymczasem Dziewczyna z portretu, Nienawistna ósemka, Marsjanin, Pokój i Spotlight mają 3 szanse na Złote Globy.
Mad Max: Na drodze gniewu walczy w kategorii Najlepszy film dramatyczny, zaś Marsjanin w kategorii Najlepszy film komediowy lub musical. Dziwaczna klasyfikacja filmów do Złotych Globów co roku wywołuje uśmiech na twarzy. Jednak elastyczne kategorie dają zdecydowanie więcej możliwości. Wspomniany Mad Max to kino akcji, a takiej kategorii te nagrody nie przewidują. Z kolei Marsjanina krytyka nieustannie określała mianem feel good movie, więc podciągnięto go do kategorii komedii. Nikt nie zaprzeczy, że na filmie Ridleya Scotta nie można było się pośmiać.
Podczepienie Mad Maxa do kategorii dramatycznej oraz nominacja dla George’a Millera za reżyserię utwierdza nas tylko w przekonaniu, że ten film może się liczyć w tegorocznym sezonie nagród. Najprawdopodobniej zobaczymy go niejednokrotnie na liście oskarowych nominacji.
Nominacja dla Paula Dano za Love & Mercy, Marka Ruffalo za Infinitely Polar Bear, Michael Shannon za 99 Homes i Lily Tomlin za Grandma! Dostrzeżenie bardzo niszowych produkcji niezwykle cieszy, ale te kilka nominacji to stanowczo za mało. Niezależne kino ma znacznie więcej do zaoferowania. Boli szczególnie całkowite pominięcie filmu Sicario w reżyserii Denisa Villeneuve z Emily Blunt w roli głównej. Na uwagę zasłużyła również Kristen Stewart w Sils Maria czy aktorzy Młodości (nominację zdobyła tylko Jane Fonda).
Triumf Alicii Vikander i Idrisa Elby. Tylko ta dwójka aktorów może się pochwalić nominacjami za dwa różne projekty.Piękna Szwedka otrzymała nominację za rolę w Dziewczynie z portretu oraz Ex Machinie. Zaś Brytyjczyka doceniono za kreację w miniserialu Luther i filmie wyprodukowanym przez Netflix – Beasts of No Nation.
Bardzo ciekawie wygląda w tym roku rywalizacja w kobiecych kategoriach, szczególnie w rolach dramatycznych. Cate Blanchett będzie musiała stoczyć walkę z koleżanką z planu Carol – Rooney Marą. Ale nagroda równie dobrze może pójść w ręce Brie Larson, która w końcu trafiła na rolę na miarę swoich możliwości.
Meryl Streep w tym roku bez nominacji. Aktorka, która ma na koncie ponad 20 nominacji do Złotych Globów i 8 wygranych, od lat jest niemalże stałym elementem nagród Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej. Tym razem jej kreacja w filmieNigdy nie jest za późno nie znalazła się na liście nominowanych.
Na liście nominowanych nie zabrakło american sweetheart – Jennifer Lawrence (nominacja w kategorii Najlepsza rola w komedii lub musicalu). Ale film Joy nie specjalnie spodobał się stowarzyszeniu. Co prawda zdobył nominację w kategorii Najlepsza komedia lub musical, ale David O. Russell (twórca Poradnika pozytywnego myślenia i American Hustle) w ostatnich latach miał znacznie lepsze wyniki.
Zaskakuje brak nominacji dla (często faworyzowanych przez krytykę) aktorów filmu Spotlight – Marka Ruffalo i Michaela Keatona (nie załapała się nawet Rachel McAdams – która dzień wcześniej zdobyła wcześniej nominację do SAG). Wśród nominowanych brakuje nazwiska Johnny’ego Deppa za udaną metamorfozę w Pakcie z diabłem. Jego miejsce zajął Will Smith za rolę w filmie Wstrząs.
Fargo, Transparent oraz Mr.Robot rządzą w serialowej rywalizacji. Seriale zdobyły po 3 nominacje. W kategorii najlepszy film telewizyjny i miniserial zabrakło Kto się odważy, zamiast tego pojawił się znacznie słabszy Pot i łzy. W kategorii Najlepszy serial komediowy zrobiło się naprawdę ciekawie, a to za sprawą Mozart in the Jungle. W serialach dramatycznych najciekawiej wypada Mr. Robot, ale konkurencję ma silną (Gra o tron, Nacros)
Amy Schumer doceniona została wyłącznie za projekt filmowy (Wykolejona ma nominację za najlepszą komedię i najlepszą rolę). Dziwne, bo amerykańska ulubienica rządziła w tym roku w telewizji.
zdjęcie z ikony wpisu: Annie Leibovitz