Film – nie, dziękuję! Muzyka – tak, poproszę! (ścieżka dźwiękowa 50 twarzy Greya)

Na temat 50 twarzy Greya w wersji filmowej lub książkowej wypowiadać się więcej nie będę. Znacie moją opinię, a kto nie zdążył się z nią zapoznać, może przeczytać dwa wpisy: Porno-mamuśki szturmują księgarnie, czyli lepiej nie przeglądaj rankingów bestsellerów oraz Zapomnij o 50 twarzach Greya. Mam dla Ciebie coś znacznie lepszego. Okazało się jednak, że film w reżyserii Sam Taylor-Johnson doczekał się całkiem fajnej ścieżki dźwiękowej.

Nie jestem pewna czy będziecie podzielać mój entuzjazm. Musicie jednak wiedzieć, że jestem dzieckiem MTV. Mówię o tej stacji, która prezentowała wyłącznie muzykę, zamiast durnych reality-show. Wtedy właśnie najchętniej słuchałam soulu i r’n’b. Dziś moje upodobania muzyczne idą w stronę muzyki jazzowej, tym niemniej wciąż mam ogromną słabość do czarnych rytmów. Może dlatego spodobała mi się ścieżka dźwiękowa do 50 twarzy Greya, bo jest tam doskonały kawałek Weeknd i fajnie zremiksowany Crazy in love oraz Haunted Beyonce. Ogromnie cieszy mnie obecność Annie Lennox z jednym z najlepszych kawałków wszechczasów I Put a Spell on You oraz amerykański standard Witchcraft w wykonaniu Franka Sinatry. Podoba mi się nowy utwór Jessie Were (szalenie lubię tę wokalistkę), a odkryciem jest dla mnie Vaults z utworem One Last Night.

Kolejność utworów prezentowanych poniżej nie jest przypadkowa 😉 Z zestawienia wypadły dwa kawałki, które zupełnie nie przypadły mi do gustu: I’m on Fire – Awolnation oraz Love Me Like You Do – Ellie Goulding.

Miłego słuchania!