DRAMAT W FABRYCE SNÓW
Przeczytałam kiedyś, że Amanda Seyfried przygotowując się do roli Lindy Lovelace oglądała filmy porno. Jeśli to prawda, to chyba marnowała czas, bo biograficzny film o właścicielce najgłębszego gardła w dziejach popkultury, reżyserzy ugryźli z zupełnie innej strony. Na próżno szukać w nim skandalu. Zamiast bulwersującej opowieści o gwieździe branży porno, dostaliśmy w obraz nieszczęśliwej kobiety, która dla swojego męża była niczym więcej, niż maszynką do robienia pieniędzy.
Linda to skromna dziewczyna z dobrego domu. Choć jej ojciec (Robert Patrick), niegdyś był policjantem, to w porównaniu z apodyktyczną matką (Sharon Stone) – wydaje się potulny niczym baranek. Pewnego dnia dziewczyna poznaje Chucka Traynora (Peter Sarsgaard), szarmanckiego właściciela restauracji, który w jeden wieczór zdobywa zaufanie i sympatię rodziców Lindy. Jaki miły młodzieniec – powie na zakończenie kolacji pani Boreman, ale gdy dziewczyna wróci zbyt późno z randki, bez zastanowienia, wymierzy jej policzek. Nic też dziwnego, że zakochana do szaleństwa dziewczyna, szybko spakuje manatki i poślubi swojego wybawiciela. Ale małżeńska sielanka nie potrwa długo. Tonącemu w długach mężowi ma pomóc uroda i seksapil pani Traynor. Dziewczyna najpierw zarabia puszczając się hotelowych pokojach z wyselekcjonowanymi przez męża (a może właściwie alfonsa?!) mężczyznami, potem mężulek załatwia jej pierwszą rolę w filmie dla dorosłych. Z dnia na dzień staje się gwiazdą, przyjmuję pseudonim Lovelace, bo taki podoba się reżyserowi. Głębokie gardło okazuje się hitem kasowym, film zarabia miliony, sama Linda 1250 dolarów! Można powiedzieć, że naiwna kobieta sama jest sobie winna. Przecież mogła uciec, mogła zostawić męża, który ją bił i gwałcił! Pamiętajmy jednak, że to Ameryka lat siedemdziesiątych, dziewczyny wychowywane są w kulcie bezwarunkowej miłości i posłuszeństwa wobec małżonka. Doskonale obrazuje to scena, w której zrozpaczona Linda próbuje wrócić na kilka dni do rodzinnego domu, czemu kategorycznie sprzeciwia się matka, mówiąc, że jej miejsce jest przy mężu.


Lovelace z pewnością nie pobije sukcesu kasowego i frekwencyjnego Głębokiego gardła. Nie ma też szans, by zapisać się na kartach historii kinematografii. Ale jeśli zdecydujecie się poświęcić na niego 90 minut wolnego czasu, to nie pożałujecie.
__________________________
tekst: Magdalena
Lovelace
Reżyseria: Jeffrey Friedman i Rob Epstein
Obsada: Amanda Seyfried, Peter Sarsgaard, James Franco, Sharon Stone, Robert Patrick, Juno Temple, Chris Noth, Bobby Cannavale, Adam Brody
USA, 2013
Reżyseria: Jeffrey Friedman i Rob Epstein
Obsada: Amanda Seyfried, Peter Sarsgaard, James Franco, Sharon Stone, Robert Patrick, Juno Temple, Chris Noth, Bobby Cannavale, Adam Brody
USA, 2013