Kobieta z piątej dzielnicy

 POLKA W PARYŻU

Kobieta z piątej dzielnicy w reżyserii Pawła Pawlikowskiego to film, który nie jest jednoznaczny. Jest w nim jakaś tajemniczość i mistycyzm. Reżyser nie chciał opowiedzieć nam historii wprost, więc pcha nas, widzów do analizowania wydarzeń i odpowiedzenia sobie na pytanie, co faktycznie się wydarzyło. Trudno też trafnie określić gatunek filmowy, jaki Pawlikowski nam proponuje. Wygląda na to, że thriller miesza się tu z romansem i z dramatem. Ale to akurat przemawia za filmem na plus, bo Pawlikowski zmusza do refleksji jeszcze na długo po obejrzeniu Kobiety…

335428.1
Punktem wyjścia dla reżysera była amerykańska powieść pod tym samym tytułem autorstwa Douglasa Kennedy’ego. Książka jednak w przeciwieństwie do obrazu Pawlikowskiego jest kryminałem, w którym trup ściele się gęsto, mamy podejrzanych i wartką akcję. Film natomiast koncentruje się na przeżyciach głównego bohatera, a wątki kryminalne są tu tylko dodatkiem. Reżyser skupia się na psychice swoich postaci, uwypuklając ich myśli i rozterki życiowe.
Kobieta… zaczyna się ujęciem lasu (ujęcie to będzie się jeszcze wielokrotnie przewijać), gdzie główne role odgrywają owady, sowa patrząca swoimi wielkim oczami oraz mała dziewczynka. Jak się potem okazuje, dziewczynka jest sześcioletnią córką głównego bohatera Toma Ricks’a (Ethan Hawke), a bajkowy las pochodzi z jego pierwszej i jedynej, jaką do tej pory napisał, książki. Bo Tom to pisarz. Niewiele reżyser mówi nam o jego życiu przed przyjazdem do Paryża, ale wyraźnie widać, że Tom boryka się z jakimś problemem. Do Paryża przyjechał zobaczyć się ze swoją córką, której dawno nie widział i do której (z niewiadomych powodów) ma sądowy zakaz zbliżania się. Od początku pobyt w Paryżu, mieście sztuki i miłości jest dla niego katastrofą. Gdzie ten urok miasta, do którego przyzwyczaili nas wszyscy? W filmie Pawlikowskiego jest równie brudny i obskurny jak warszawska Praga i nie ma w sobie ani krzty magii. Tom doświadcza tego na własnej skórze. Już pierwszego dnia kradną mu pieniądze, była żona zabrania spotykać się z córką, a na dodatek musi szybko znaleźć pracę, nawet byle jaką. Przypadkiem trafia do obskurnej kafejki, gdzie właściciel proponuje mu podejrzaną pracę jako stróż, prawdopodobnie dla mafii. W kawiarni poznaje Anię (przekonywująca Joanna Kulig), polską emigrantkę, zupełnie nie pasująca do miejsca, w którym pracuje i mieszka. Ania uwielbia Tuwima, śpiewa Tomaszów Ewy Dymarczyk, a nawet zna książkę mężczyzny, co niewątpliwie podbudowuje zakompleksione ego pisarza. Niemalże jednocześnie Tom poznaje tajemniczą Margit (świetna Kristin Scott Thomas), wdowę, pół Rumunkę, pół Francuzkę, poliglotkę (mówi sześcioma językami), ale przede wszystkim kobietę tajemniczą i pociągającą. Nawiązuję się między nimi dziwna uczuciowo-erotyczna więź, którą trudno zdefiniować.
279202.1
Film zapewnia świetną obsadę. Pawlikowski od początku myślał o obsadzeniu w roli pisarza Ethana Hawka (Stowarzyszenie Umarłych Poetów). Ku jego radości aktor zdecydował się uczestniczyć w projekcie, uznając rolę za ciekawą. Natomiast Kristin Scott Thomas (Angielski Pacjent) już wcześniej deklarowała chęć współpracy z Polakiem. Zarówno Hawke, jak i Scott Thomas są mocnymi atutami filmu. Amerykanin dobrze się sprawdził w roli zagubionego, pełnego kompleksów pisarza, dręczącego przez brak weny. Natomiast Scott Thomas, mimo już dojrzałego wieku jest na ekranie niesamowicie uwodzicielska. Jej dystyngowana Margit jest uosobieniem stylu i klasy, a przy tym kusi swą tajemniczością. Nie gorzej, przy swoich znacznie bardziej doświadczonych kolegach wypada nasza rodaczka. Kulig, która po filmie Sponsoring Małgorzaty Szumowskiej z Juliette Binoche powoli staje się naszym towarem eksportowym.
U Pawlikowskiego w Kobiecie z piątej dzielnicy wszystko wydaje się być tajemnicze i nierealne. Praca stróża polegająca jedynie na wciskaniu guzika, gdy ktoś zadzwoni, tytułowa kobieta z piątej dzielnicy, a także młoda Polka, naiwna i zapatrzona w Toma, jako mężczyznę i pisarza. Nie wiadomo co wydarzyło się naprawdę, a co jest tylko wytworem wyobraźni głównego bohatera.  A może to wszystko co oglądamy na ekranie to powstająca w głowie Toma jego nowa książka? Myli się ten, kto myśli, że wyjdzie z kina z gotową odpowiedzią.

 

Wyszukane :

Pawlikowski od początku myślał o obsadzeniu Hawke w roli głównej. Inaczej było z Kulig, dla której specjalnie dopisał postać Ani do scenariusza. Okazuje się, że reżyser spotkał aktorkę na castingu do zupełnie innego filmu, ale był tak nią zauroczony, że postanowił ją zaangażować

____________________________
tekst: Agnieszka
Kobieta z piątej dzielnicy (La femme du Veme)
Reżyseria: Paweł Pawlikowski
Obsada: Ethan Hawke, Kristin Scott Thomas, Joanna Kulig
Francja, Polska, Wielka Brytania, 2011
Zdjęcia: womaninthefifth-movie.com

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s