On Bear Ridge | Royal Court Theatre, London

W Bear Ridge każdy przedmiot opowiada jakąś historię i każde słowo ma znaczenie. Do tego sklepu mięsnego położonego w ogarniętej wojną wiosce od dawna nikt nie zagląda. Dlatego w Bear Ridge żyje się wspomnieniami. Ale i te z upływem czasu są na wagę złota. Tu zamiast spodni nosi się piżamę, bo jak obawia się główny bohater znoszenie ostatniej pary spodni zamieni w strzępy również wspomniania. To tu z pamięci recytuje się nazwiska zaginionych klientów, pięlęgnuje starodawny ojczysty jezyk oraz wspomnienia o zamordowanym ukochanym jedynaku.

John Daniels (Rhys Ifans) i Noni (Rakie Ayola) to kochające się małżeństwo z wieloletnim stażem. Ich ogromnej miłości nie nadgryzł ząb czasu, nie zagroziła jej nawet tragiczna śmierć jedynego syna, ani przynosząca biedę wojna. Oba wydarzenia jednak odcisnęły na parze widoczne piętno. Teraz sami, pośród sypiącego się dobytku próbują pogodzić się z losem i przeznaczeniem. Szczęśliwi bywają najczęściej we wspomnieniach, które ożywiają przy szklaneczce ostatniej whisky wyciągniętej z pustego barku albo udawanej herbaty wypijanej z porcelanowej zastawy. Niespodziwana wizyta Kapitana (Jason Hughes), który cierpi z powodu wojennej traumy, ale jeszcze bardziej z powodu osobistej rodzinnej historii, zakłóci codzienność domu państwa Danielsów.

Małżeństwo wymyślone przez Eda Thomasa (człowieka współodpowiedzialnego za sukces serialu Hinterland) to zgrany duet. Lekarstwem na nieco porywczy charakter Johna, który nerwowo krąży po domu w poplamionym fartuchu jest ujmująca ciepłem Noni. Kobieta ma niemal mistyczną zdolność do łagodzenia gwałtownego temperamentu ukochanego. Wspaniałą więź – na dobre i na złe – łączącą Danielsów świetnie udało się uchwycić walijskim aktorom. Ifans i Ayola z czułością odgrywają nostalgiczne małżeństwo zamknęte w pułapce przeszłości.

Dramat Thomasa to surrealistyczny obraz ludzi radzących sobie z samotnością i utratą bliskiej osoby w postapokaliptycznym świecie. Wypełniony spokojem i smutkiem tekst sporadycznie przerywany jest komicznymi dialogami, w którym niuanse najlepiej wyczuwa rewelacyjny Rhys Ifans. Uczucie nostalgii dodatkowo wzmaga wspaniała scenografia oraz oświetlenie. Zrujnowany przez wojnę i upływ czasu sklep, którego ściany nie stykają się, ukazując smętny krajobraz i tonące w śniegu góry, puste sklepowe haki, na których dawniej wisiało mięso, złożone w stos fragmenty drewnianych krzeseł, służące dziś za podpałkę wzmacniają apokaliptyczny przekaz dramatu. Podobnie czyni oświetlenie, które w efektowny sposób potrafi zmienić krajbraz za oknem – z zimowego neonowo -szarego poranka w jasny wybuch bomby.

(A.)

Zdjęcia: Mark Douet

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s