Tylko kochankowie przeżyją

ORZEŹWIAJĄCE ZERO MINUS 
Uczestnicy czwartej edycji American Film Festival mogą uważać się za szczęśliwców. Najnowsze dzieło Jima Jarmuscha Tylko kochankowie przeżyją do tej pory można było zobaczyć wyłącznie na prestiżowych festiwalach (film w ostatniej chwili załapał się do konkursu głównego w Cannes, choć zbierał przychylne recenzje, przegrał z Życiem Adeli… Abdellatifa Kechiche). Słynny reżyser do Wrocławia nie przyjechał, pojawił się za to autor muzyki, Jozef van Wissem, który żartował, że Hiddleston nauczył się grać na lutni i szło mu dobrze, dopóki nie zagrał w Muppetsach (chodzi o Muppets Most Wanted, który pojawi się w kinach w następnym roku), zaś sam Jarmusch wziął kilka lekcji gry na gitarze i zagrał kilka dźwięków na potrzeby filmu. Zresztą, kto zna twórczość amerykańskiego reżysera, ten wie, że muzyka pełni w jego filmach bardzo ważną rolę. W Tylko kochankowie przeżyją dźwięki to niewidzialny bohater, który hipnotyzuje i pięknie dopełnia miłosną historię.

Fragmenty scenariusza inspirowane były książką Marka Twaina Dzienniki Adama i Ewy. Protagoniści o biblijnych imionach to outsiderzy, członkowie bohemy, którzy zatracają się słuchając ukochanej muzyki lub czytając książki. Ich uczucie jest na tyle silne, że przetrwało próbę czasu  – i to nie byle jaką – są ze sobą kilka stuleci. Bo tak się składa, że bohaterowie są wampirami. Ale bycie Jarmuschowym krwiopijcą wcale nie oznacza wbijanie zębów w szyję ofiary, bo Adam i Eve zdobywają zapasy czerwonej cieczy (zero minus) w cywilizowany sposób. Ona (Tilda Swinton) kocha kontakt z naturą (zna łacińskie nazwy wszystkich roślin), on (Tom Hiddleston) zbiera zabytkowe instrumenty i tworzy żałobną muzykę (ponoć jeden utwór podarował Schubertowi). Na co dzień nie mieszkają razem, ona woli atmosferę w Tangerze, on mroczny klimat Detroit. Wizyta Eve w amerykańskim mieście zbiega się w czasie z przyjazdem jej siostry, ekscentrycznej Ave (Mia Wasikowski), która jak zwykle przywozi kłopoty."only lovers left alive"Tylko kochankowie przeżyją to estetycznie wysublimowana produkcja. Tu wszystko doskonale się komponuje – muzyka, zdjęcia, gra aktorska. Jarmusch lubi pracować ze Swinton, która wcześniej grała u niego w  Broken Flowers i The Limits of Control. Po raz pierwszy angażuje Toma Hiddlestona, kojarzonego głównie z brytyjskich produkcji i roli Lokiego w filmie Thor. Wampir-artysta o depresyjnym usposobieniu à la Hiddleston uwiódł mnie całkowicie. Wyraziście wypadła również Mia Wasikowski, której kibicuje od czasu Stokera oraz Anton Yelchin, który wcielił się w rolę Iana, jedynego zombie, z którym Adam utrzymuje kontakt. W epizodach doskonale sprawdzili się John Hurt jako literacko uzdolniony wampir oraz Jeffrey Wright jako dostawca orzeźwiającej zero minus.

"only lovers left alive"Gdyby wszystkie filmy o wampirach przypominały najnowszy film Jarmuscha Tylko kochankowie przeżyją, nie oglądałabym nic innego. I gdyby jeszcze wszyscy wielbiciele czerwonego płynu mieli urok Toma Hiddlestona…
___________________________________
tekst: Magdalena
Tylko kochankowie przeżyją (Only Lovers Left Alive)
Reżyseria: Jim Jarmusch
Obsada: Tilda Swinton, Tom Hiddleston, Mia Wasikowska, John Hurt, Anton Yelchin
Francja / Niemcy / USA / Wielka Brytania / Cypr 2013
4. Amercian Film Festival, Wrocław 2013

3 Komentarze Dodaj własny

  1. Koniecznie muszę obejrzeć ten film. Nie pałałam nigdy szczególną miłością do Jarmusha, ale Tilda Swinton, Mia Wasikowska…. – KONIECZNIE 🙂

    Polubienie

  2. Wydaje mi się, że ten film spodoba się nawet tym, którzy za Jarmuschem nie przepadają. Świetny pomysł, doskonały humor i cudowna estetyka. W tym filmie wszystko gra 😉

    Polubienie

  3. Film Planeta pisze:

    Wygląda na to, że wampiry mają jeszcze wiele innych twarzy, jakich nie widzieliśmy. Bardzo czekam na ten film, świetna recenzja!
    Pozdrawiam.

    Polubienie

Dodaj komentarz