The Duchess (of Malfi) | Trafalgar Theatre, London

Lubię, gdy twórcy teatralni przerabiają klasyczne dzieło, by nadać mu współczesny kontekst. Ale czasami to majstrowanie idzie o krok za daleko. Tak stało się w przypadku najnowszej wersji dramatu Johna Webstera z XVII wieku wystawianej na deskach Trafalgar Theatre.

Jodie Whittaker gra księżną, która sprzeciwia się woli rodziny i wychodzi za mąż za mężczyznę z niższej klasy. W odwecie bracia rozpoczynają krwawą zemstę…

The Duchess to miks dobrych i złych wyborów reżyserki i dramatopisarki, Zinnie Harries. Zaczyna się obiecująco: Whittaker ubrana w krwistoczerwoną sukienkę śpiewa piosenkę do mikrofonu. Potem jest sporo zgrabnie zaaranżowanych scen (z pomysłowymi projekcjami wprowadzającymi kolejne postacie), trochę humoru i świetne aktorstwo (Whittaker, Paul Ready). Można nawet przymknąć oko, gdy autorkę czasami ponosi i próbuje na siłę w dialogi wplątać zbyt soczyste zdania.

Wszystko zaczyna się psuć po przerwie. Brutalny i głośny drugi akt wzmocniony przez używanie mikrofonów, drażniących dźwięków i gitarowych riffów, przytłacza i powoduje dyskomfort. Czułam się tak, jakby twórcy torturowali mnie wraz z bohaterką. Trudno zaangażować się w opowieść, gdy myślisz tylko o tym, by wyjść z teatru i przewietrzyć głowę.

The Duchess obiecuje ciekawe spojrzenie na kwestie przemocy domowej wobec kobiet w odważnej, nietuzinkowej adaptacji. Szkoda tylko, że forma bierze górę nad treścią w drugim akcie, gubiąc istotne przesłanie dramatu. 

📍Trafalgar Theatre, do 20 grudnia